Wytyczenie budynku
Dziś rano Pan Koparka pięknie usunął wierzchnią warstwę ziemi i wyrównał teren pod przyszłym budynkiem. Cena 90zł/godzinę. Z dojazdem 4 godziny pracy. Ale było warto.
Bardzo solidna i precyzyjna robota. Zarówno geodeta, jak i murarz byli zachwyceni.
Niestety Pan Koparka nie miał łatwej pracy. Działka była niegdyś sadem owocowym i wszędzie było pełno korzeni i pniaczków. Ale dał radę i nie narzekał.
Przy okazji wstępne badanie gruntu :)
Po południu Pan Geodeta zrobił swoje.
Prawie jak Orlik ;)
Sam nie wiem co sądzić o niektórych rozmiarach. Klatka schodowa wydała mi się po wytyczeniu taka malutka, że aż sprawdziłem rozmiar. Gabinecik na parterze też nie poraża wielkością. A to już po poszerzeniu o 50cm. Bez tej zmiany byłoby tragicznie.
Nie mam zastrzeżeń do salonu z kuchnią. Dodatkowy metr dał właściwy efekt i pomieszczenie wydaje się być komfortowo wielkie.
W poniedziałek Pan Budowniczy z ekipą zacznie kopać pod fundamenty.
Jest super :)
Tylko jakoś tak dziwnym prysznicem na wszystkie strony sączy się drobna kasa i w sumie zaczyna się zbierać coraz więcej wydatków. Ogarniamy, dajemy rade. Do przodu.
W weekend targi budowlane w Krakowie i po targach z promocyjną ofertą składam wniosek do PKO BP. Wreszcie będzie co dzielić :)