Na podwójnym gazie ...
Data dodania: 2011-05-12
Pan gazownik załatwił warunki przyłącza gazu błyskawicznie. Oczywiście jak zwykle żona załatwiała sprawę a ja tylko odebrałem dokument.
Zaskoczyła nas ta kwestia, bo Pani architekt dopiero w ostatniej chwili zauważyła, że będziemy grzać gazem.
Wcześniej w trakcie wizyty u gazowników żona dowiedziała się, że lepiej załatwiać od razu przyłącze bez zapewnienia. No i to nas nieco zmyliło.
Jutro piątek - 13 dzień miesiąca - w sam raz dzień na złożenie dokumentacji o pozwolenie na budowę. Jak dla nas "13" zazwyczaj szczęśliwa jest :)
Będzie na co winę zwalać jak coś się nie uda :)
No i zaczynamy się szykować na działce na całe budowlane zamieszanie z przygotowaniem terenu pod materiały, baraki itp.